|
www.notredamedeparis.fora.pl Nieoficjalne forum musicalu Notre Dame de Paris.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Demoiselle
Pani Administrator
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Varsovie
|
Wysłany: Śro 19:56, 02 Kwi 2008 Temat postu: Gringoire |
|
|
Jak Wam się podoba ta postać? Ja nie wiem w sumie co o nim sądzić...Nie potrafię określić czy był po stronie Quasimoda czy Frolla....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marie
Mieszkaniec Paryża
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:39, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
On był Poetą, nie był po niczyjej stronie. (A jak już to Quasimoda - "Lune")
W spektaklu postać tę uwielbiam (ale może ja po prostu uwielbiam Bruna? )
Jednak w książce już mniej mi się podobał (wolał ratować kozę niż Esmeraldę...yyy...)
Ostatnio zmieniony przez Marie dnia Śro 22:48, 02 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Demoiselle
Pani Administrator
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Varsovie
|
Wysłany: Czw 10:16, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No niby tak, ale wnioskując z piosenek to raz wrabia Quasimoda ("Anarkia"), raz Frolla ("Ou est-elle?") i nie wiem co o tym sądzic.
Książki jeszcze nie czytałam. czeka na mnie ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marie
Mieszkaniec Paryża
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:11, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
yyy, aż zajrzałam w tekst piosenki - gdzie on wrabia Quasimoda w Anarkii??
A gdzie Frolla? Bo wg mnie on doskonale wiedział gdzie jest Esmeralda, w końcu sam zadźgał Phoebusa a potem sprawował nad dziewczyną sąd. A Gringoire kiedy śpiewał, że jest 'w wieży, z dala od tych, którzy boją się by nie zostali przez nią oczarowani' -> to ja tu widzę aluzje do tego że właśnie Frollo nazywał ją czarownicą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Demoiselle
Pani Administrator
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Varsovie
|
Wysłany: Czw 16:45, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moze faktycznie...ale w Anarkii pyta Frolla czy aby przypadkiem za nimi Quasimodo sie nie skrada. Na co frollo ze faktycznie i mamy "A boire"...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marie
Mieszkaniec Paryża
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:22, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
eh, jestem wredna i się będę kłócić
G:"N'est-ce pas Quasimodo qu'on amene la-bas?" Na co Frollo: "ll s'est fait arreter l'idiot"
Czyli stoją sobie Gringoire i Frollo i Gringoire zauważa coś i się pyta czy ten, którego tam prowadzą to nie przypadkiem Quasimodo. Na co Frollo odpowiada że 'Dał się złapać, idiota' -> Dał się złapać kiedy próbował na rozkaz Frolla porwać Esmeralde. A potem jest 'A boire', kiedy Quasimoda rozciągają na kole za napaść na E.
Ostatnio zmieniony przez Marie dnia Czw 17:46, 03 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Demoiselle
Pani Administrator
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Varsovie
|
Wysłany: Czw 17:29, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zwracam honor.
Zmylił mnei ten fragment z moich napisów do NDDP:
0:43:23 Czy to nie Quasimodo
0:43:25 Za nami skrada się
0:43:28 Co za idiota! Przecież kazałem trzymać mu się z daleka!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paragonik
Pani Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze skarpetki E. 8PP
|
Wysłany: Czw 17:47, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
To postać, która jest równocześnie narratorem i osobą biorącą udział w wydarzeniach...Zarówno w książce jak i w musicalu. Jest dosyć specyficzna, ponieważ....ciężko określić po której 'stronie' była... Ale on pewnie poprostu był po swojej stronie ^^ Postać dosyć lubiana przezemnie, sama nie wiem dlaczego xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elbereth
Mieszkaniec Paryża
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: St-ce/Wa-wa
|
Wysłany: Czw 21:53, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Też bardzo go lubię, chyba bardziej w musicalu niż w książce. Paragonik w sumie go trafnie opisała moim zdaniem - to zarazem i narrator, i uczestnik wydarzeń (przynajmniej w musicalu tak jest przedstawiony, w książce z tego co pamiętam chyba nie), stojący przede wszystkim po stronie własnej. Ale gdzieś pod koniec chyba pomógł Quasimodowi uwolnić Esmeraldę, nie?
Ehh, skleroza starcza, braki fabularne mi wyłażą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marie
Mieszkaniec Paryża
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:12, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja czytałam NDdP po francusku, więc wszystkiego dokładnie ie rozumiałam
Ale z tego co zrozumiałam, to Quasimodo uwolnił Esmeralde z szubiennicy i ukrył w komnacie w wieży katedry.
Jako że była ona oskarżona o czary, ktoś wydał rozkaz żołnierzom by nie zważając na prawo azylu w świętym miejscu wkroczyli do katedry i zabrali E.
Wtedy Frollo, który chciał ją uratować namówił Gringoire do wziecia udzialu w jego planie - Gringoire wraz z cyganami i Clopinem mieli 'porwac' Esmeralde z wieży.
Ale wtedy na drodze stanął im Quasimodo i ostatecznie to Gringoire i Frollo opuścili katedre z Esmeraldą. Gonili ich żołnierze, oni płynęli jakąś łódką (eee, nie zrozumiałam tego dokładnie). W każdym razie Gringoire uznał że woli koze, wzial ją na ręce i uciekł, zostawiając E. na łasce Frolla
Mam nadzieje ze nic nie pomieszalam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elbereth
Mieszkaniec Paryża
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: St-ce/Wa-wa
|
Wysłany: Pią 16:19, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja czytałam polskie tłumaczenie, całkiem sympatyczne . Ale ni cholery nie mogę sobie przypomnieć jak to było, czyli - czas na powtórkę z lektury .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Satine
Pani Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:52, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
W książce Gringoire nie jest postacią pierwszoplanową, Esmeralda wzięła go za męża, żeby żebracy nic mu nie zrobili. Całkiem sympatyczna postać u Hugo...'noc poślubna': "Nie chcesz mnie za kochanka? Ani za męża? A za przyjaciela?" Raczej nie bierze udziału w wydarzeniach z Quasimodo, pozostaje u żebraków, jako ich przyjaciel.
Budzi sympatię, ale to zupełnie nie to samo, co w musicalu. Bo w spektaklu, w wykonaniu Bruna zwłaszcza, postać ta jest głębsza i lepiej przedstawiona.
Nie wiem ile jest w tym zasług odwtórcy, ale to mój ulubiony bohater.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
margo
Pani Moderator
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:56, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Gringoire po tym jak Clopin chciał go powiesic:D "zaprzyjaznil" sie z cyganami;) w ksiazce sie nie lubili z quasim,ale w spektaklu razem spiewali Liberes,tak?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|